Hipoteka a podział majątku po rozwodzie

Naturalną konsekwencją rozwodu jest dokonanie podziału majątku pomiędzy byłymi małżonkami. I o ile jednak z podziałem rzeczy ruchomych można sobie w miarę łatwo poradzić przy odrobinie dobrej woli, o tyle podział nieruchomości obciążonej hipoteką nastręcza już więcej trudności.

Jeśli chodzi o podział majątku po rozwodzie, przede wszystkim należy pamiętać, że przy podziale majątku dzielą się tylko aktywa, pasywa (czyli długi) nie ulegają podziałowi. Z tego względu w postępowaniu sądowym o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej między małżonkami sąd nie może po prostu podzielić kredytu na pół.

Przez wiele lat w orzecznictwie Sądu Najwyższego dominował pogląd, że przy szacowaniu składników majątku wspólnego należy uwzględnić obciążenie zmieniające rzeczywistą wartość tych składników majątkowych, w szczególności obciążenie o charakterze prawnorzeczowym, za które ponosi odpowiedzialność każdorazowy właściciel nieruchomości, zwłaszcza obciążenie hipoteką i prawami dożywocia. Wartość takich obciążeń odliczało się zarówno przy ustalaniu wartości składników majątku wspólnego, jak i przy zaliczeniu wartości przyznanej jednemu z małżonków nieruchomości na poczet przysługującego mu udziału w majątku wspólnym (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 2008 r., III CZP 58/08, postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2000 r., II CKN 611/99). Mówiąc prościej – brało się rynkową wartość nieruchomości i od niej odejmowało się wysokość kredytu.

W ostatnich latach Sąd Najwyższy odszedł od tego utartego stanowiska przyjmując, że w postępowaniu o podział majątku wspólnego po ustaniu ustawowej wspólności majątkowej sąd – ustalając wartość wchodzącej w skład majątku wspólnego nieruchomości, obciążonej hipoteką zabezpieczającą udzielony małżonkom kredyt bankowy – uwzględnia wartość rynkową nieruchomości, z pominięciem wartości obciążenia hipotecznego (tak postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2017 r., I CSK 54/16).

W uzasadnieniu swojego poglądu SN wskazał, że hipoteka umowna jest ograniczonym prawem rzeczowym, którego celem jest zabezpieczenie oznaczonej wierzytelności wynikającej z określonego stosunku prawnego. Funkcja zabezpieczająca hipoteki polega na możliwości dochodzenia przez wierzyciela hipotecznego zaspokojenia z nieruchomości bez względu na to, czyją stała się własnością i z pierwszeństwem przed wierzycielami osobistymi właściciela nieruchomości (art. 65 ust. 1 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece). Zaspokojenie wierzyciela hipotecznego z nieruchomości następuje według przepisów o sądowym postępowaniu egzekucyjnym, chyba że z nieruchomości dłużnika jest prowadzona egzekucja przez administracyjny organ egzekucyjny (art.75 u.k.w.h.).

W praktyce obrotu nieruchomościami, obciążenie hipoteką nie ma wpływu na wartość rynkową nieruchomości, lecz na sposób rozliczenia – między stronami umowy przenoszącej własność – ceny jej nabycia, odzwierciedlającej wartość rynkową. Nabycie nieruchomości obciążonej hipoteką za zapłatą na rzecz jej zbywcy pełnej ceny odpowiadającej jej wartości rynkowej przy utrzymującym się obciążeniu hipotecznym, jest związane z niebezpieczeństwem przejęcia – bez stosownego ekwiwalentu – odpowiedzialności nabywcy za dług zabezpieczony hipoteką, ponieważ nabywca nieruchomości, nie będący dłużnikiem osobistym wierzyciela hipotecznego, musi liczyć się z obowiązkiem znoszenia ewentualnej egzekucji wierzytelności z jego nieruchomości. Stąd też powszechna jest praktyka, w której nabywca przekazuje – za zgodą zbywcy – określoną część ceny nabycia bezpośrednio wierzycielowi hipotecznemu (zwykle bankowi) celem zaspokojenia wierzytelności zabezpieczonej hipoteką (zazwyczaj kredytowej), skutkującego wygaśnięciem hipoteki i jej wykreśleniem z księgi wieczystej za zgodą wierzyciela. Sam fakt obciążenia hipoteką nie wpływa jednak, jak to już wskazano, na obniżenie wartości rynkowej sprzedawanej nieruchomości. Tak samo powinno być w sprawach o podział majątku wspólnego.

Kolejnym argumentem przemawiającym za przyjmowaniem ceny rynkowej nieruchomości, bez dokonywania jakichkolwiek odliczeń jest sytuacja, w której po podziale majątku, kredyt w pełnym zakresie, przy bierności małżonka – aktualnego właściciela nieruchomości lub lokalu, zmuszony jest spłacać ten drugi małżonek (wszak nadal jest solidarnym dłużnikiem osobistym, czyli odpowiada za kredyt całym swoim majątkiem), a który nie tylko nie otrzymał nieruchomości, ale jeszcze uzyskał spłatę od współmałżonka w niższej wysokości, nieproporcjonalnej do rzeczywistej wartości rynkowej nieruchomości, bo pomniejszonej właśnie o wysokość kredytu.

A co z kredytem spłacanym tylko przez jednego z małżonków po zakończeniu sprawy o podział majątku?

W postępowaniu o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej, sąd rozstrzyga wszelkie wzajemne roszczenia byłych współmałżonków. Zgodnie z art. 618 § 3 kodeksu postępowania cywilnego, po zapadnięciu prawomocnego postanowienia w tym przedmiocie byli małżonkowie nie mogą już wracać do tych roszczeń, nawet jeśli nie zgłosili ich wcześniej. Pierwsza prezes SN zapytała, czy powyższy przepis przeszkadza w dochodzeniu roszczeń o zwrot spłaconego przez jednego z małżonków długu zabezpieczonego hipotecznie po zniesieniu współwłasności po rozwodzie.

W uchwale 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 27  lutego 2019 r., wydanej w sprawie o  sygnaturze akt III CZP 30/18, ​stwierdzono, że artykuł 618 § 3 k.p.c. nie wyłącza dochodzenia między małżonkami roszczenia o zwrot kwoty zobowiązania zabezpieczonego hipoteką, spłaconego przez jednego z nich po uprawomocnieniu się postanowienia o podziale majątku wspólnego. Oznacza to, że były małżonek, który po podziale majątku spłaca kredyt hipoteczny, może żądać od drugiego zwrotu połowy zapłaconej kwoty.


Czy spodobał Ci się mój artykuł? Podział majątku po rozwodzie nie powinien skrywać przed Tobą teraz żadnych sekretów. Chcesz wiedzieć więcej?
Polecam artykuł:
Co to jest zachowek

.banner-desktop{
cursor: pointer;
}
@media (max-width: 600px) {
.banner-desktop{
display: none;<
}
}

.banner-mobile{
cursor: pointer;
}
@media (min-width: 600px) {
.banner-mobile{
display: none;
}
}

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *